Znów udało mi się załapać na iście wiosenna pogode, po śniegu nie ma już śladu jednak pogoda potrafi zaskakiwać. Dawno nie mogłam sobie pozwolić na to krótkie jasne futerko,które dostałam w prezencie od ukochanego mężczyzny. Ostatni raz miałam na sobie podczas Sylwestra, gdzie wszystkie chwyty dozwolone;)))
Pogoda pozwoliła mi na założenie futerka, bluzki hiszpanki i oczywiście panterkowej torebki. Futerko zapina się na napy więc tez nie zmarzlam gdy wiatr lekko zawiewał:)
Na zdjęciach nie uchwyciłam szalika oraz czapki , bez których jednak się nie obyło pomimo słońca. Moja fryzura pozostawia wiele do życzenia, ale zdjęcia były robione na szybko tuż przed wyjściem na zajęcia:)